Katie Thurston ostro krytykuje gwiazdę „Bachelorette” za niegrzeczny komentarz na temat zdjęcia ślubnego

Katie Thurston zasługuje na różę za tę odpowiedź.
Była uczestniczka programu Bachelorette , która w lutym podzieliła się swoją diagnozą raka piersi, ostro skrytykowała swojego byłego potencjalnego adoratora, Cody'ego Menka, po tym jak ten zostawił niegrzeczny komentarz pod zdjęciami ślubnymi jej i jej męża, Jeffa Arcuriego .
„Dobra para!” – napisał Cody w usuniętym już komentarzu na Instagramiepod postem z kwietnia , jak podaje Parade . „Oboje solidne piątki”.
Katie, która wyszła za mąż za Jeffa podczas kameralnej ceremonii w ogrodzie w marcu, udostępniła zrzut ekranu komentarza na Instagramie Stories 6 sierpnia, pisząc: „Pamiętacie tego gościa z mojego sezonu? Ja też nie. Ale on wciąż jest tutaj i czai się na mojej stronie. Dzięki za bycie fanką”.
Cody pierwotnie był uczestnikiem sezonu The Bachelorette prowadzonego przez Katie w 2021 roku, ale odpadł w drugim tygodniu programu.
Fani natychmiast pobiegli do oryginalnego zdjęcia Katie na Instagramie, a w komentarzach pojawiło się jedno: „Gdzie jest Cody? Chcę tylko porozmawiać…”.
A absolwent Bachelor Nation odpowiedział na żart, pisząc obok emotikony ze śmiechem i płaczem: „Zablokowano mnie, więc już nigdy się nie dowiem”.
Komentarz Cody'ego to nie wszystko, co Katie uważa za pozytywne. W zeszłym miesiącu 34-latka wyraziła radość z osiągnięcia kamienia milowego w walce z rakiem, dzieląc się informacją, że jej przerzutowy rak piersi w czwartym stadium dobrze reaguje na leczenie .
„Dziś skany potwierdziły, że guzy się KURCZĄ!!” – napisała na Instagramie 7 lipca. „To niesamowita wiadomość i jestem taka ulżona!”
Katie, która zaznaczyła, że prawdopodobnie „będzie stosować plan leczenia do końca życia”, przyznała, że po wykryciu guzka w piersi minęło trochę czasu, zanim zwróciła się o poradę lekarską.
„Zdiagnozowano u mnie raka piersi prawie pięć miesięcy temu” – dodała. „Ale szczerze mówiąc, wyczułam guzek może 12 miesięcy temu. Miałam 33 lata i nie miałam historii rodzinnej. Dlaczego miałabym podejrzewać raka – ale tak było”.
W miesiącach od postawienia diagnozy gwiazda reality show przesunęła datę ślubu z Jeffem taj rozpoczęła proces zapłodnienia in vitro przed rozpoczęciem chemioterapii.
Jednak chemioterapia okazała się dla Katie trudnym doświadczeniem, która nie szczędziła szczegółów na temat trudniejszych skutków ubocznych, z którymi musiała się zmierzyć.
„Tracę pamięć” – napisała Katie na Instagramie w czerwcu. „Przechodziłem przez odprawę celną i pytali: »Skąd pan jedzie?«. Spojrzałam na niego i pomyślałam: »Nie pamiętam. Nie pamiętam«”.
Aby dowiedzieć się więcej o walce Katie z chorobą nowotworową, czytaj dalej.
Katie Thurston zaniepokoiła się, gdy latem 2024 roku wyczuła w swojej piersi niewielki guzek.
„Sama to odkryłam” – napisała w lutym 2025 roku na Instagramie w relacji absolwentka programu „The Bachelorette”. „Pomyślałam, że to może okres. A może ból mięśni po treningu”.
Ponieważ Katie miała usuniętą łagodną torbiel z tej samej piersi, gdy miała 20 lat, założyła, że ten nowy guzek to coś podobnego. Ale gdy nie zniknął, postanowiła go zbadać.„Poszłam do lekarza, myśląc, że nic się nie stanie” – kontynuowała. „Myliłam się”.
Lekarz Katie skierował ją do specjalisty na USG piersi. Następnie miała mammografię i biopsję.
„Dopiero wtedy będą mogli potwierdzić, czy to rak piersi” – powiedziała w filmie na Instagramie z 18 marca 2025 roku . Nigdy nie zapomni chwili, gdy po raz pierwszy usłyszała tę wiadomość.
To było „najgorsze uczucie, jakie kiedykolwiek czułam” – powiedziała gwiazda reality show, której rodzina nie miała historii raka piersi, w programie Good Morning America 19 marca 2025 roku. „Jesteś tak zdruzgotana. To szokujące. Jako 34-letnia kobieta nie jesteś na to przygotowana”.
Katie poinformowała swoich fanów o diagnozie trzeciego stopnia zaawansowania choroby 15 lutego 2025 r.
„Przez ostatnie dwa tygodnie doświadczyłam całej gamy emocji” – napisała na Instagramie. „Rozpacz. Złość. Smutek. Zaprzeczenie. A potem siła. Celowość. Gotowość. Dużo płakałam”. Wyraziła też zamiar udokumentowania swojej podróży z nadzieją, że pomoże innym.„Jedną z rzeczy, które zrobiłam na początku, było szukanie innych historii podobnych do mojej” – kontynuowała. „Inne młode kobiety z rakiem piersi. Inwazyjny rak przewodowy. Mastektomia. Ciąża po raku piersi. Wszystkie ich historie mi pomogły. Dlatego zamierzam zrobić to samo dla innych. To pierwszy dzień dzielenia się i będzie długi. Ten pierwszy krok do zaakceptowania mojej rzeczywistości był najtrudniejszy. Ale jestem gotowa z tym walczyć”.
Wiadomość o diagnozie Katie pojawiła się pięć miesięcy po jej zaręczynach z Jeffem Arcurim , komikiem, którego poznała przez Instagram wiosną 2024 roku.
„Myśleliśmy, że będziemy planować ślub” – kontynuowała osobowość telewizyjna w programie GMA . „Myśleliśmy, że będziemy starać się o dziecko. Zamiast tego wiemy, że ten rok jest naprawdę poświęcony leczeniu i wyzdrowieniu”.
Dlatego Katie i Jeff zamrozili zarodki na wypadek, gdyby leczenie raka wpłynęło na jej płodność.„Pobraliśmy 17 komórek jajowych i podjęliśmy próbę ich zapłodnienia” – napisała na swoim Instagramie 31 marca 2025 roku . „Spośród 17 zapłodnienie powiodło się tylko 6. Potem muszą one jednak dotrwać do stadium blastocysty. Tylko trzy się przeżyły. Po badaniach genetycznych udało nam się zamrozić 2 zarodki, jeden klasy B i jeden klasy C. Taka jest rzeczywistość zapłodnienia in vitro”.
Katie wspomniała również o możliwości skorzystania z usług surogatki w przyszłości. „Z Jeffem rozmawialiśmy o tym, jak ważne jest moje zdrowie i że kiedy nadejdzie odpowiedni moment, surogacja będzie prawdopodobnie dla nas najlepszą opcją” – napisała na swoim Instagramie. „To miłe przypomnienie, żeby przestać oceniać celebrytów, którzy decydują się na surogację, bo nie wiemy, co dzieje się w ich życiu prywatnym”.Jednak Katie powiedziała GMA , że ona i Jeff „także dobrze sobie radzą jako bezdzietna para”.
Katie i Jeff również zrealizowali swój plan ślubu, który miał się odbyć 22 marca 2025 r. w Nowym Jorku. Panna młoda przeprowadziła się na drugi koniec kraju po miesiącach randek na odległość.
„To było takie słodkie” – powiedziała magazynowi „Us Weekly” o swojej decyzji o ceremonii, która odbyła się na podwórku ich mieszkania, w obecności ich rodziców, urzędnika i nowo adoptowanego psa Charliego. „Oczywiście chcieliśmy zaplanować ślub, a chemioterapia wiąże się z wieloma emocjami, konsekwencjami i wpływem na zdrowie. Nie wiemy, jak będzie wyglądał kolejny rok. A pewnego wieczoru powiedział: »Chcę ci pokazać, że nadal cię kocham i że zostanę z tobą«. I dodał: »Poślubię cię jutro«”.
I choć planują w przyszłości zorganizować huczne wesele, dodała, że gest Jeffa był „pokazem, że zostanie z nami na zawsze” w zdrowiu i chorobie. Dla pana młodego wyznanie „tak” miało również wymiar praktyczny.„Chciałbym po prostu móc być z nią w szpitalu i mówić: »Moja żona tam jest«” – powiedział portalowi. „To daje mi więcej siły. Nie chcę być z tobą przez to wszystko”.
Niecały tydzień po ślubie Jeffa i Katie powiedziała, że badanie PET wykazało „kilka zmian” na jej wątrobie i że jej rak osiągnął już czwarte stadium.
„Wiem, że czwarty stopień może brzmieć przerażająco i rzeczywiście taki jest” – powiedziała w filmie na Instagramie 28 marca 2025 roku. „Ale biorąc pod uwagę, że jestem potrójnie dodatnia, a zmiany na mojej wątrobie są dość małe i wykryte wcześnie, jestem bardzo optymistycznie nastawiona do mojego wyniku”.
Po otrzymaniu diagnozy czwartego stopnia Katie przedstawiła pacjentce aktualny plan leczenia.
„Rak, który znajduje się w wątrobie, pochodzi z raka piersi” – powiedziała. „Mówiąc wprost, rak piersi jest przyczyną i będzie celem. Na początek sześć cykli chemioterapii ”.
Jednak tuż przed planowanym rozpoczęciem leczenia Katie otrzymała kolejną wiadomość.
„Dzisiaj miałam rozpocząć chemioterapię” – napisała na Instagramie 4 kwietnia 2025 roku. „Miałam już przygotowany czepek, skarpetki, przekąski, koce, leki i rozrywkę. Ciocia Lindsey przyleciała, żeby być ze mną w ten weekend, żebym mogła dojść do siebie. Jednak wczoraj dostałam telefon z informacją, że wyniki badań histopatologicznych wątroby, piersi i węzłów chłonnych są ujemne, mimo że moje pierwotne próbki pobrane od Kaiser były dodatnie pod względem HER2. Za kilka minut miałam zacząć brać sterydy przed chemioterapią. Zamiast tego idę do lekarza, żeby omówić, jak do tego doszło, jakie badania są potrzebne i co to oznacza dla mojego nowego planu leczenia”.
W rezultacie Katie zauważyła, że „wygląda na to, że chemioterapia nie wchodzi już w grę”.„Powinnam się tym cieszyć” – dodała. „Ale w ciągu dwóch miesięcy trzykrotnie otrzymałam zaktualizowaną diagnozę. Myślę, że skrupulatność i uzyskanie drugiej opinii medycznej odegrały kluczową rolę w mojej walce z rakiem na wczesnym etapie”.
Katie kontynuuje walkę z rakiem, traktując wszystko z dnia na dzień. „Czasami myślę: »co za cholera, moje życie?«” – napisała na swoim kanale Boobie Broadcast 31 marca 2025 roku. „Ale czy mi się to podoba, czy nie, to moje życie i muszę je wykorzystać jak najlepiej. Mówią, żeby żyć tak, jakby się umierało, ale teraz, kiedy umieram, łatwiej powiedzieć niż zrobić. I nie zrozumcie mnie źle, każdego dnia jesteśmy bliżej śmierci. Nie w makabryczny sposób, ale w niezaprzeczalnym kręgu życia. Więc rak czy nie, mam szczęście, że mam dziś dzień. Więc chociaż miewam smutne chwile i dni, chcę jak najlepiej doceniać swój czas, rak czy nie”. I wysyła swoim obserwatorom ważne przypomnienie.
„Nie czekaj. Działaj proaktywnie. Zbadaj się” – powiedziała Katie w programie Good Morning America . „Możesz zrobić sobie przysługę w przyszłości”.
Po prawie dwóch miesiącach leczenia Katie podzieliła się z nią nową rzeczywistością.
„ Tracę pamięć ” – napisała na Instagramie 1 czerwca 2025 roku. „Przechodząc przez odprawę celną, pytali: »Skąd pan jedzie?«. Spojrzałam na niego i pomyślałam: »Nie pamiętam. Nie pamiętam«”.
Podzieliła się także historią o „małej sprzeczce” między nią a mężem, jednak nie była w stanie przypomnieć sobie wszystkich szczegółów.
„Pomyślałam sobie: »To już się zdarzało«” – wspominała, jak powiedziała Jeffowi. „On pytał: »Kiedy?«. A ja na to: »Nie wiem, ale wiem, że tak!«”.
„Teraz możemy się z tego śmiać” – dodała. „Rak to gówno. Czasami myślę sobie: »Przestań się nad sobą użalać«. Innym razem myślę sobie: »Masz prawo się nad sobą użalać. Rak jest cholernie do dupy«”.
eonline